niedziela, 7 marca 2010

???

Jeżeli chcesz czytać tego bloga to czytaj, ale jeżeli komentujesz i nie masz odwagi podpisać się swoim imieniem to nie masz tu czego szukać… Tym właśnie się Ameryka różni od Polski, że jest tutaj trochę mniej chamstwa.

Dziękuję tym, którzy czytają mojego bloga,dzięki, że jesteście ze mną! :)




Aktualizacja:

W szkole w tym tygodniu nic ciekawego się nie działo, ale w piątek po szkole pojechałam do Seattle z Valerie i Chloe. Najpierw poszłyśmy do tajskiej restauracji, a następnie na wykład „How to buid a dinosaur” wbrew pozorom było to bardzo interesujące. Najlepsze było na samym końcu gdy na UW campus zobaczyłam plakat Solidarności! Uśmiech pojawił się na mojej twarzy, byłam zdziwiona co on tam robi, ale poczułam dumę narodową. W sobotę była cudowna pogoda, słonecznie i ciepło, że chodziłam w krótkim rękawku. Z samego rana rozmawiałam z mamą, siostrą, a potem zadzwoniłam do dziadków, to mnie ładuje na cały tydzień. Następnie pomagałam przy porządkach przy domu, wzięłam prysznic i oglądnęłam z host mom „Sweeney Todd”, a później Julie i Liz do mnie przyjechały. Było świetnie, grałyśmy w gry, gadałyśmy, wyszłyśmy na spacer, odkrywałyśmy naturę hahah i najlepszy punkt: poznałam moich sąsiadów, na tej samej ulicy mieszkają exchange students from China and South Korea, hahah Julie ich zna więc teraz będę miała przyjaciół, którzy mieszkają blisko mnie! Mam bardzo dobry humor teraz. Julie jest cały czas u mnie i świetnie się bawimy, niestety Lizz musiała nas opuścić. Jutro idę zobaczyć „Alice in Wonderland” w 3D.

*Pomimo ciężkich sytuacji i tęsknoty za domem,teraz w Lake Stevens jest cudownie,tak jak sobie wyobrażałam,że będzie... :)




6 komentarzy:

Patrycja pisze...

co do zdjęć to nie można nie zauważyć, że jest ich więcej ale ja i tak cały czas chce więcej :)!!!!!!!!!

Polish Girl pisze...

Nie zaśmiecajmy bloga koleżanki,swoimi kłótniami.Ja tylko apeluję o szacunek.

Fakt,zdjęć jest więcej z czego się bardzo cieszę ;D :)

Anonimowy pisze...

super,powodzeni,jestem dumna ze sobie tak swietnie radzisz!:*

Karolinka S. pisze...

sliczne zdjecia.pomyslowe. xd

a no niestety w Polsce chamstwo przejawia sie na kazdym kroku. ;/
pozdrawiam ;-**

Kasia L. pisze...

proszę, proszę widzę, że rozkręcasz się z tymi zdjęciami, oby tak dalej :* Cieszę się, że Lake Stevens nareszcie jest takie jak sobie wymarzyłaś - mało jest miejsc na ziemi, które są takie, jak byśmy chcieli :) Cieszę się że tobie się to udało <3

mrshl pisze...

Ludzie bardzo się różnią w Stanach od tych w Polsce? Jak np. przyszłaś pierwszego dnia do szkoły, to dało się wyczuć jakąś inną atmosferę w klasach? Gdzie Ci się bardziej podoba?