środa, 9 grudnia 2009

Grudzień

Trochę czasu minęło od mojej ostatniej notki, ale to dlatego, że dużo nie mam czasu! Atmosferę świąt można zauważyć od początku listopada jak nie wcześniej. W sklepach świąteczne dekoracje, muzyka i coraz więcej domów udekorowanych. Ja jakoś w tym roku nie czuję świąt, jak dla mnie tutaj jest wszystko sztuczne, chodzi tylko o prezenty albo żeby mieć lepiej udekorowany dom, po prostu komercjalizm. Wszyscy czekają na Winter break bo będą święta, a ja bo po prostu będzie wolne, święta bez rodziny to nie to samo.

W szkole dużo się dzieje, w piątek był End of Progress 2, moje oceny są w porządku. Pomijając psychologię, z którą musze się przemęczyć do końca stycznia. A właśnie znowu mała zmiana z moim planem, ale tego na pewno już nie zmienię. Nie będę mieć Culinary Basics, ale za to coś lepszego jak dla mnie będę Teacher Assistant, mojego ulubionego nauczyciela- Hodge. Teraz mam sporo pracy w szkole. Na Creative Writing piszemy scenariusz w grupach, ale w mojej grupie nikt nic praktycznie nie robi, ale jeżeli tak dalej będzie to chyba naprawdę tylko siebie podpiszę pod tą pracą. Na Psychologii mamy teraz wszystko o mózgu, a w czwartek najtrudniejszy test w całym roku, już widzę moją piękną ocenę. Algebrę 2.5 pozostawię bez komentarza, ale szkoda mi nauczyciela bo jest miły, stara się, ale niektórzy to po prostu totalni idioci i jak się zachowują (przepraszam, za słownictwo, ale już nie mogłam). Na forensic science mamy teraz o narkotykach i truciznach czyli lab work, najbardziej rozbawiło mnie jak mój nauczyciel zaczął mówić, że docenia poczucie humoru, ale jeżeli ktoś będzie udawał, że wciąga kokainę to dostanie F. Na CAI(moja ulubiona klasa z ulubionym nauczycielem,2 w 1) skończyliśmy gun control, a teraz nie wiem co będziemy mieć, ale ta klasa pomogła mi podjąć decyzję co zamierzam studiować, mam nadzieje, że się uda. Na historii nawet nie pamiętam co robimy, ale ostatnio było Independence of Texas, a w piątek test. W tym tygodniu w środę 1 hour late start, w czwartek Viking period, a w piątek assembly, a to wszystko oznacza, że zajęcia są krótsze. Niektórzy liczą na pierwszy śnieg, a co za tym idzie być może snow day. To teraz dzieje się w szkole. Jak będę mieć czas w ciągu przerwy świątecznej, mam zamiar poświęcić notkę na temat high school.

W niedzielę mam christmas party z CIEE, każdy ma przynieść jakąś potrawę związaną ze swoim krajem, a ja zrobiłam w weekend pierogi, które zamroziłam, a trochę zjedliśmy na obiad. Wspaniale przez chwilę było poczuć się jak w domu. W sobotę mam zamiar wyrobić sobie kolejne community hours. W ubiegły tydzień kupiliśmy choinkę, ale pewnie będziemy ją ubierać w ten weekend. Kończę bo jestem zmęczona, powinnam pouczyć się psychologii, ale wybieram sen!

Tak, wiem, że jestem leniwa bo notka jest bez zdjęć, postaram się wrzucić jakieś z christmas party.

2 komentarze:

Karolinka S. pisze...

fajniee. ;*
u nas juz tez czuc swieta. :)
PS. pamietaj o pocztowce hehe ;PP
;***

Patrycja pisze...

Cały czas czekamy na te zdjęcia, które nam obiecałaś :P