W sobotę było halloween, niestety moja rodzina w żaden sposób nie obchodzi tego święta więc nawet nie mieliśmy dyni w domu. Ja, Julie i Deby spędziłyśmy halloween u niej w domu. Najpierw zrobiłyśmy babeczki, które wyglądały na końcu jak mała armia frankensteinów( jakie słodkie były!) Następnie zrobiłyśmy pizzę i oglądaliśmy The Ring, ja widziałam ten film wcześniej, a jak wiecie ja zawszę się śmieję na strasznych filmach. Podczas filmu wpadł Ian(był bananem) ze swoim kolegą, który był przebrany za goryla i chciał nas przestraszyć, ale mu się nie udało. Po filmie host mom Deby zaczęła robić ciasteczka i cała rodzina jej pomagała. Następnie oglądaliśmy kolejny straszny film(najgłupszy film jaki widziałam w życiu)i wtedy po raz kolejny przyszedł Ian ze znajomymi i nas przestraszyli, było zabawnie. Siedziałyśmy do późna, a rano jak wstałyśmy oglądnęłyśmy film She’s a men. O koło 10 odebrała mnie host mom i razem z Chloe udałyśmy się na zakupy, które nie były za bardzo udane.
Cieszę się, że znalazłam chwilę na napisanie notki. W tym tygodniu nie mam jakoś za dużo nauki, a w przyszłym tygodniu wybieram się na szkolną sztukę, nie mogę się doczekać! Nie wiem czy już wspominałam, ale po prostu uwielbiam tutaj szkołę..zero stresu, w końcu czuję się doceniana przez nauczycieli. Pamiętam jak równo rok temu zaczęłam wypełniać wszystkie papiery i to czekanie gdzie trafisz, po nie całych 3 miesiącach mogę powiedzieć, że nie żałuję tej decyzji i tak naprawdę cały czas nie mogę uwierzyć, że tu jestem.
Deby&Ja

Ja,Deby,Andres

Halloween
Proszę nie komentować mojej miny!

Tak mamo,zjadłam je wszystkie!
6 komentarzy:
No i w końcu doczekaliśmy się kolejnej notki:D Bardzo się cieszę, że w końcu wszystko się ułożyło no i z niecierpliwością czekam na kolejną :P
Z tymi nauczycielami to nieźle u nas by na coś takiego nie pozwolili. W ogóle super że Halloween miałaś :D No i wiesz że się zmieniłaś? Na tym pierwszym zdjęciu to cię nie poznałam ;)
Ciesze się, że dobrze się bawiłaś. Czekam na wyjaśnienie nieobecności na historii :P No i żeby takich babeczkowych uczt nie było codziennie :)
Coś nie tak się zapisało ale poprzedni komentarz to oczywiście Twoja Mamunia pisała :D
taa, jakby u nas w szkole tak z rodzicami robili to chyba bylby koniec swiata ! ;-)). to super, ze tak fajnie jest w Stanach. pozdrawiam.;-***
Super,że tak fajnie się bawisz :)
Mam możliwość wyjechania do USA do szkoły ale,-może wdawać sie to glupie,zastanawiam sie.Boje sie troche,że bede sama,nie bede miala znajomych itd.bo jestem osoba,ktora nie leci od razu do wszystkich,jestem troche niesmiala i to jest wlasnie dla mnie najwieksza przeszkoda...chociaz wiem,że bardzo chciałabym przeżyć coś takiego i boję się,że jak z tego nie skorzystam,to póżniej sobie tego nie wybacze,że straciłam taką szanse..nie wiem co robic..Ale cieszę sie,że Tobie się powodzi,pozdrawiam! :)
Prześlij komentarz