sobota, 1 maja 2010

Busy

Hej!
Dawno mnie tu nie było, a to wszystko z braku czasu bo w tym tygodniu byłam zabiegana! Tydzień temu w weekend miałam camping z CIEE, na początku byłam bardzo zła, że muszę tam jechać, ale nie było tak źle. Było to jakieś 40 minut drogi od Lake Stevens na terenie Navy Base. Mieszkaliśmy w małych domkach, które były przeznaczone dla 6 osób, były tam łóżka, piecyk i to wszystko. Blisko mieliśmy stoły z jedzeniem, ognisko, ubikację, ale ja i tak chodziłam to tej oddalonej z 10 minut bo z tej koło nas nie dało się korzystać… Przez cały weekend padało, było zimno i NIC nie zrobiliśmy tylko spędziliśmy czas w swoim gronie. Przez godzinę mieliśmy spotkanie, które miało nas przygotować na powrót do domu, to była tylko strata czasu. Niedługo poświęcę notkę na temat mojej fundacji CIEE. W niedzielę rano odebrała mnie moja host mom i byłam bardzo szczęśliwa bo wróciłam do domu i
miałam dużo lekcji do szkoły.

W czwartek mieliśmy passport dinner bo był international week w szkole, ale to tylko dla uczniów, którzy uczą się innych języków i excange students. Odbywało się w trzech salach: Niemcy, Francja i Hiszpania. Głównie jedliśmy, ale fajnie było spędzić czas z przyjaciółmi. Teraz mam dużo roboty w szkole i nauka do innych egzaminów. Mam nadzieje, że niedługo zrobi się cieplej bo jak na razie to jest pochmurno i zimno! Nigdy się nie przyzwyczaję do pogody w WA.

W sobotę wieczorem idę zobaczyć szkolną sztukę ”Mikado”, a następnie nocuję u Julie. W niedzielę będziemy piec ciasteczka i robić kartki dla nauczycieli bo od poniedziałku jest Staff Appreciation Week :)
Postaram się dodać kolejną notkę ze zdjęciami w niedzielę wieczorem mojego czasu. Już maj, zaraz będzie 9 miesięcy w Lake Stevens… nie wiem gdzie mi ten czas uciekł?

Czytelnicy może macie jakieś pytania dotyczące wymiany/życia w USA? Z chęcią na nie odpowiem.

5 komentarzy:

Kasia L. pisze...

Polska jednoczy się z pogodą w WA xD Co prawda w piątek była cudowna pogoda w Warszawie 26 stopni, no ale dziś... hmm... uroczyste rozpoczęcie majówki - deszcz, nawet na chwile nie przestał padać... i tak ma być do końca tego weekendu. Cieszę się, że drugą część tego weekendu spędzisz tak ciekawie :)

Anonimowy pisze...

Fajna notka :)Masz racje,czas chyba oszalał.Jeśli chodzi o pytania,to ja oczywiscie mam ;)
Ciekawa jestem jak porownalabys mlodziez amerykanska do polskiej..?Mam nadzieje,ze wiesz o co mi chodzi :) Jesli chodzi o szkole,to mozna sobie wybrac jakis 2 jezyk,jako dodatkowy?
Pozdrawiam i powodzenia! :)

Anonimowy pisze...

Hej! Mam pytanie. Czy masz jakieś rady dotyczące tego co trzeba wziąć na pewno a czego nie brać bo sie nie przyda. wyjezdzam na rok 2010/2011. :)

Karolinka S. pisze...

ja mam pytanie: kiedy wracasz do Polski ? :* :) i tak szczerze mowiac czy chcesz wracac? (nie chodzi mi o rodzine, tylko tak bardziej o srodowisko szkolne, gdzie fajniejsze )

Anonimowy pisze...

ja mam pytanie jacy sa amerykanie-chodzi mi o płeć przeciwną ;):D?